sobota, 4 lutego 2012

To jest to ! czyli Najlepsze płyty 2011 roku

No wreszcie są i one, najbardziej oczekiwane najlepsze płyty 2011 roku. Zacznijmy już:


Niespodzianka: Lilu - C/A


Pierwsza dama MaxFloRec wróciła, a co poza tym ? Z bardzo fajnym i ciekawym materiałem.  Jak sama autorka powiedziała, to co robi to elektyzm. Jak to dokładnie sprostować nie wiem. Wiem, że na tym krążku mamy już trochę mniej rapu a więcej śpiewania niż w przypadku poprzedniego wydawnictwa, ale nie zmienia to faktu, że przyjemnie się tego słucha. A w głównym stopniu płyta poświęcona jest kobiecości i tematom z tym powiązanymi. Dlatego też postanowiłem, żeby przynajmniej jedno takie wydawnictwo ze strony płci przeciwnej pojawiło się w TOPach ;)

Bonus: Wuwunio - Ambulans vol.2: Lansylwania


Udaliście się już w dwugodzinną podróż różowym ambulansem przez Lansylwanie hrabii Baunsuli ? Nie, to zapraszam na przejazd bo jest wyjątkowo zacnie. Jest o cyckach, madafakerach, białych kozakach, melanżach i innych ciekawych aspektach a wszystko to okraszone ciekawymi spostrzeżeniami i wersami samego Wuwunia. Nie macie innej opcji, musicie palić PLNY, pić szampana i zapinać w dupę !
Już czekam na Baunserfast.

15. Młody M - Kronika II: Siła Charakteru


"Siła Charakteru" to pozycja przez wiele osób zaniżana, nie wiem czemu właśnie. Mamy tutaj odpowiednio dobrane bity które brzmieniowo są w porządku i pasują do stylistyki Młodziaka. To co może się nie podobać to zbędne bonus tracki, żeby jeszcze jakieś ciekawe były ale to raczej zwykłe dopełniacze. Poza tym widać progres i pomysły na co raz to nowe tracki. Szczególnie do gustu przypadł mi kawałek "Nikt Mi Tego Nie Dał Nikt Mi Tego Nie Zabierze", jest moc, szczególnie kiedy wchodzi Słoń. 

14. Paluch - Syntetyczna Mafia


"Syntetyczna Mafia" to płyta dobra, równa i można powiedzieć, że spójna. Wszystkie bity wyprodukował Julas, co jednak chyba nie zrobiło dobrze tej płycie bo mogła wylądować nawet wyżej. Dlaczego ? Trochę techniawa taka się robi w niektórych kawałkach. Widać, że Paluszak kreuje się już na weterana sceny skoro zaczepia Tedego czy Fokusa i "pokazuje" że się sprzedają i tracą wiarygodność. Hmm, niepotrzebne działanie z jego strony. Ale na albumie znajdziemy też trochę lżejsze numery takie jak "Zostawić Coś Po Sobie" (lubię to) czy "Pan Życia". Jest też typowy rozpierdalacz "B.O.R." ze Słoniem (ogień po raz kolejny !) i Bezczelem z Fabuły których chyba było za mało na tej płycie i gdyby było takich więcej płyta mogłaby powędrować jeszcze wyżej. A tak mamy 14. pozycję.

13. DonGuralEsko - Zaklinacz Deszczu


W roku 2011 zamiast mixtape'u dostaliśmy kolejne solo od DGE. Czy lepsze od poprzednika ? Oczywiście, bo na "Zaklinaczu" mamy styl do którego już DGE Nas przyzwyczaił, kozackie bity luz i typowe bragga w przeciwieństwie do "Totemu" który jednak jest chyba jego najsłabszą płytą (ale też dobra, żeby nie było !). Jak sam Piotrek powiedział, płyta nie jest spójna a raczej jest takim zbiorem singli, co niekoniecznie może się podobać bo mamy różne stylistycznie kawałki co nie każdemu pójdzie w smak i będzie musiał rozbijać słuchania na części. Ale to nie zmienia faktu, że płyta jest dobra i narzekać nie ma na co. Bity bez zarzutów, Gural rzuca teksty do jakich już Nas przyzwyczaił i wszystko jest na miescu. Choć "Wszystko Jest Stanem Umysłu" to rozkminkowy numer coś na wzór "Totemu" i chyba wyróżnia się na płycie najbardziej spośród pozstałych tracków. To co ? W tym roku mixtape na wyluzowanie i wreszcie "Zajko Kokorajko" ?


12. Fokus - Prewersje


Tak, nie ma co ukrywać, w zeszłym roku dostaliśmy zdecydowanie lepszą od poprzednika płytę o tytule "Prewersje". Fokus nagrał materiał który jest krótki (bardzo dobry ruch), treściwy i słuchalny co złożyło się na pozytywne oceny albumu. Bo po co dwupłytówka z dużą ilością średniaków ? Nie ma co się przyczepiać, wszystko jest na miejscu.

11. Sobota - Gorączka Sobotniej Nocy


To kontynuacja "Sobotażu", nie ma co ukrywać :D Jest chlanie, ruchanie i ćpanie w trackach czyli tak jak na Sobusia przystało. Ale czy jest to materiał lepszy od poprzednika ? Obecnie ciężko mi to stwierdzić, bo obie płytki są na wysokim poziomie. Kozackie bity od Matheo i strona muzyczna też już wyjaśniona. Więcej nie muszę chyba rozpisywać.

10. Hans Solo - 8


Chyba najbardziej pomijana i niedoceniana płyta roku 2011. Praktycznie zero promocji (pewnie tylko w Czwórce go promują skoro logo na okładce, nie wiem, nie słucham) i nieliczne zainteresowanie tym materiałem, a szkoda, bo Hans uderzył z bardzo dobrym materiałem. ewidentnie widać, że ma pomysły i nie brakuje mu weny twórczej co pokazał właśnie na "8". Tak jak Kruk ja też twierdzę, iż "Polak Wyjątkowy Song" to jeden z większych hiciorów zeszłego roku, no kurde, nie ma innej opcji ! Strona muzyczna również trzyma poziom. Teraz pozostaje czekać na kolejny album ale z większą niż przy tej płycie promocją.

9. Kajman - K2


Kajman Kajmanem ale nie spodziewałem się, że nowym solo może aż tak pierdolnąć. "K2" stoi na wysokim poziomie lirycznym jak i muzycznym. U Kajmana można zauważyć lepszą i poprawioną dykcję co przekłada się na trochę lepsze flow które od 2007 i tak stoi na bardzo dobrym poziomie. Na płycie mamy różne tematyki, "Rap Się Zmienił" z Wojtasem i Borixonem, "Bezsenność" z Pezetem i Pyskatym, "Płacz Spadających Liści" czy "Zostaw Ją" z Mesem to jedni z faworytów płyty ale nie tylko, bo jest ich więcej. Dlatego wyjątkowo polecam i zachęcam do sprawdzenia tej pozycji, bo naprawdę jest co.

8. Parias - Parias


Nowa Molesta ? A skądże, to tylko Eldo, Włodi i Pelson. Opinie o płycie są różne, ale w moim rozeznaniu jest to dobra. Szczególnie bity które w większości przypadły mi do gustu. Nawijki ? Napewno dosadne, mocne, konkretne i  Pelson który się stara i nie odstaje tutaj od Włodiego i Eldoki. na Warsaw Challenge 2011 na ich koncercie zagrali całą płytkę, sporo publiki było i dali ogień. Tak samo jest z płytą. Polecam.

7. Pih - Dowód Rzeczowy Nr 2


Czego spodziewałem się po Pihu? Że DR2 będzie lepszy od DR1. Okazuje się, że nie jest lepszy ale jest równą i dobrą pozycją. Nie zaprezentował niczego nowego, ale za to bity są już bardziej zróżnicowane niż na poprzedniku, za to plus. Na wyróżnienie zasługuje "Seks w Wielkim Mieście" który jest chyba najlepszym kawałkiem na płycie. No i co więcej ? Złoto, a więcej będzie na DR3.

6. Chada - WGW


Tomek wydał kolejną bardzo dobrą płytę, która jest minimalnie słabsza od fenomenalnego "Procederu" z 2009 roku. Jak jest na WGW ? Trochę gangsterki, trochę osiedla, trochę o złych kobietach, trochę o ziomkach, o policji i tak dalej. Czemu ma się podobać ? Bo to proste nawijki od prostego chłopa na dobrze dopasowanych bitach. Goście również nie zawiedli a szczególnie w świetnym tracku "Niesiemy Prawdę". Wiara Gwarancją Wygranej, czy jest to zwycięstwo ? Na pewno tak, bo płyta pokryła się złotem. Ale na kolejnej płycie wyostrze trochę oczekiwania bo chcę usłyszeć trochę inną płytę stylistycznie od tych dwóch.

5. Zeus - Zeus, Jak Mogłeś ?


Ostrego w wytwórni lekko przygasił Medium, natomiast w Łodzi powoli goni go Zeus który zrobił ciekawy album z nowatorskimi opcjami. Dobre bity od Marka Dulewicza i chyba wysoka forma Zeusa (nie wiem, nie śledzę zbytnio jego poczynań) idealnie się zgrywa. Sporo bitów rockowych co również mi się spodobało, wiele patentów i sporo świeżości. Tak pokrótce można opisać ostatni album Kamila który powoli staje się czołówką polskiego rapu.

4. VNM - De Nekst Best


Bardzo udany legalny debiut Venoma w PROSTO. Nie będę się tu rozpisywać, przeczytajcie sobie recenzję która wszystko wyjaśnia: KLYK KLYK

3. Sokół i Marysia Starosta - Czysta Brudna Prawda


Nie spodziewałem się, że ta płyta się w ogóle ukaże, ale jednak wyszła. I jest to czołówka. Bardzo dobrze wyprodukowany, w końcu zagraniczne bity mamy.  Sokół wypadł tutaj przyzwoicie, choć czasami zdarzało się, że pierdolił trochę głupot. Co do Marysi nie mam zastrzeżeń, wszystko tak jak powinno wyglądać. Ta elektronika w bitach idealnie pasuje to tej czystej brudnej prawdy przelewanej w albumie. Debiut pary udany, więc następna płyta również powinna być na poziomie.

2. Medium - Teoria Równoległych Wszechświatów


Mediuma wcześniej nie znałem, kojarzyłem go jedynie z featów. Kiedy usłyszałem pierwszy singiel z tego albumu, czyli "Nieznane" powiedziałem, o kurwa, co za kot ! jaram się ! Od razu czekałem na płytę a zarazem na kolejne single i nie zawiodłem się. Co za liryka ! Słuchając tej płyty po prostu nie dowierzałem, że można robić takie tracki. Jest to album który jak to Kruk określił skłania do głębszych przemyśleń z czym się zgodzę. Na prawdę sypie propsy dla tej płyty bo gasi Nią ostatnie poczynania czołowego rapera Asfalt Records pana Ostrowskiego. Świeżość, świeżość i jeszcze raz świeżość.

1. Ten Typ Mes - Kandydaci Na Szaleńców


Mesa osobiście uważałem za zwykłego rapera, zbytnio nie wyróżniałem czy też nie hejtowałem. Ale w tym roku swoim najnowszym albumem przekonał mnie, że należy mu się tytuł płyty roku 2011. Mes pokazał w tym roku coś czego nie było na innych produkcjach, świetne brzmienie, idealny wokal i flow jak również ciekawe patenty czy też pomysły. Nie mam nic do zarzucenia. Po prostu jednym słowem mnie kupił. Czego mi tu brakuje ? Chyba tego, że mógłby dawać też takie zwroty jak robi to na featuringach na których często daje ogień i być może tym sposobem dotarłby do szerszego grona słuchaczy, bo obecnie publika nie zauważa go tak jak powinna, a szkoda, bo zasługuje na to. Może na kolejnym solo ?

I tak oto dotarliśmy do końca podsumowań. Szczerze powiedziawszy, pomimo, że ten rok był dobry i obfity, to zabrakło mi takie albumu który ciągle by za mną chodził, chyba tego wszystkiego było za dużo. Może w tym roku zaostrzyć trochę rygor i jednak dosadniej wszystko sprawdzać i oceniać ? Przemyślę, przemyślę.

4 komentarze:

  1. Totem jest najlepszą płytą Gurala i kropa.

    Lilu? Słuchałem raz, nuda raczej.

    Hans nie będzie miał lepszej promocji. 52 kieruje swą muzykę do wąskiego, ale świadomego grona, które są z nimi i ich wspierają, a oni nie muszą się nachalnie promować. Taką obrali drogę i tyle, choć sam też może i bym chciał, by wyglądało to lepiej, bo jestem ich fanem.

    "zabrakło mi albumu, który by ciągle za mną chodził" - Bonson. Hans i Mes też byli długo, może jeszcze Cira. Ale Bonson.

    Prócz Kajmana, który mi nie podszedł, dobry ranking.

    OdpowiedzUsuń
  2. Totemowy Gural niby mi podchodzi ale dla mnie taki Piotrek nie jest najlepszy.

    Ale 52 przy wcześniejszych materiałach bardziej było promowane, więc czemu teraz tak nie jest, kiedy Hans daje taką płytę ?

    OdpowiedzUsuń
  3. szczerze mówiąc, ogólnie mogę się zgodzić, choć z 5 płyt z tego zestawienia wg mnie to krążki nie warte szczytów... A dwóch nie słuchałem, może do marca nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
  4. A które płyty nie pasują do zestawienia ? I co byś wrzucił zamiast nich ?

    OdpowiedzUsuń